Pudełko, papiery, akcesoria dodatkowe
Swój telefon zakupiłem w Katowicach, dnia 08.07.2010, jako nówkę za kwotę 699 zł. Od razu sprawdziłem, że został on wyprodukowany w lutym tego roku, posiada oznaczenie Made in Finland, a wg „mitu 9 cyfry numeru IMEI” pochodzi z 4. serii produkcyjnej. Jest to o tyle istotne, ponieważ pierwsze serie były dość wadliwe, co początkowo model ten okryło złą sławą wywołując u mnie spore obawy przed zakupem. Narzekano m.in. na felerne softy 011 i 02x oraz kiepskie obudowy, które po paru miesiącach użytkowania zaczynały się rozczepiać. Na szczęście były to jedynie choroby wieku dziecięcego — firmware w moim egzemplarzu od razu zaktualizowałem z wersji 033.002 do najnowszej 034.001 i zhackowałem, a mając obudowę od razu z serii nowszej niż druga nie widzę na razie żadnych złych symptomów i mam nadzieję, że tak zostanie.
Po zaszyciu się w ustronne miejsce i ochłonięciu z emocji po zakupie, zacząłem zajmować się po kolei całym kompletem. Samo pudełko okazało się bardzo pojemnym prostopadłościanem o wielkości takiej samej jak to od Nokii 3110c, co wg mnie jest korzystne, gdyż opakowanie od Nokii E51 było zbyt wielkie i „rozpłaszczone”. W środku znajduje się:
- oczywiście telefon Nokia E52-1 Silver Aluminium,
- bateria litowo-polimerowa BP-4L 1500 mAh,
- ładowarka microUSB Nokia AC-10,
- adapter do starych ładowarek z bolcem 3,5 mm oraz 2,0 mm Nokia CA-146C,
- krótki kabel do transmisji danych microUSB obsługujący ładowanie Nokia CA-101D (dłuższy był w 1. serii produkcyjnej),
- stereofoniczny zestaw słuchawkowy 3,5 mm mini-jack Nokia HS-48,
- karta microSD 1 GB Nokia MU-22 wewnątrz urządzenia, a na niej:
- oprogramowanie Nokia Ovi Installer (zamiast dawniejszej płyty CD, która była nawet jeszcze w 1. serii),
- mapy Polski dla zainstalowanej aplikacji Nokia Maps,
- bonus od serwisu Audioteka.pl — audiobook z nowym bestsellerem Paulo Coelho „Zwycięzca jest sam”,
- instrukcja obsługi i karta gwarancyjna,
- ulotka Nokia Eseries Experience, ulotka dot. poczty elektronicznej, ulotka dot. GPS.
Dwa słowa o akcesoriach... Jak widać w kwestii zasilania względem poprzedniczki nastąpił poważny przeskok ewolucyjny: powiększenie pojemności akumulatora o 50%, przejście z technologii Li-Ion na Li-Poly oraz zmiana wejścia ładowania z bolca 2,0 mm na uniwersalne microUSB z możliwością ładowania przez komputer. To wszystko sprowadza się na większy komfort użytkowania, ponieważ przy tym samym dwugodzinnym czasie ładowania otrzymujemy co najmniej trzykrotnie dłuższy czas działania na bateriach, a także możliwość spokojnego podładowywania bez obaw o tzw. „efekt pamięci” przy okazji przesyłania danych czy synchronizacji wiadomości z PC. Nie podoba mi się jedynie fakt, że ta nowa ładowarka jest dwukrotnie większa (na szczęście nie dwukrotnie cięższa) od mikrusa z E51, który swego czasu tak strasznie mi się spodobał. Oczywiście można zastosować tamtą ładowarkę i dołączoną przelotkę, ale przecież nie o to chodzi.
W zamian za w/w minusik muszę jednak pochwalić pełne przygotowanie do nawigacji GPS, naprawdę możliwej do włączenia w te promowane 5 minut. Chwali się też bonusowy audiobook (ponoć jest to wartki kryminał, więc będzie co kiedyś posłuchać). W kwestii dołączonych słuchawek specjalnie się nie wypowiem, gdyż audiofilem nie jestem, a do porównania mam jedynie Creative'y EP-630 jeszcze z czasów Nokii 3110c, które same nie należą do czołówki rynku. Jednakże dźwięk z HS-48 jest przyjemny i spokojnie wystarczający dla większości słuchaczy. Przynajmniej się od tego zestawu nie ogłuchnie. (;