Recenzja telefonu Nokia E52

Czy to godny następca modelu Nokia E51?

Telefon, kontakty oraz rejestry połączeń

Telefon w telefonie został obecnie sprowadzony do funkcji drugorzędnej, jednak nie można o nim zapomnieć. Względem poprzedniczki nic się tu nie zmieniło, ale też czego można jeszcze oczekiwać — chyba tylko stabilnego działania. A z tym są czasem problemy... Antena, tak, ta przeklęta antena, którą wszyscy upodobali sobie piętnować w przeróżnych recenzjach. Jak więc z nią w końcu jest? Otóż producent zdecydował się umieścić ją dość niefortunnie, bo na samym dole (a inne nadajniki na górze), wskutek czego łatwo można zasłonić ją dłonią. O ile w mieście nie ma to większego znaczenia (po starannym objęciu rękoma umknęła mi tylko 1 kreska), o tyle na peryferiach siła zasięgu może spaść nawet o trzecią część. Na szczęście da się zniwelować ten defekt, chwytając inaczej telefon, jednak takie coś nie powinno w ogóle mieć miejsca. Mimo to chcę w tym miejscu uspokoić, że jeśli nie mieszka się w jakiejś szczególnej „białej plamie zasięgu”, telefon się sprawdzi, gdyż prędzej mogą zdarzać się utraty sygnału 3G niźli całkowite zaniki zasięgu GSM. Atoli czytając ostatnie informacje nt. iPhone’a 4 widać, że nie tylko Nokia ma z tym problemy.

Pulpit Kontakty Rejestr

Głośnik jest wyraźny, choć zawsze mógłby być trochę lepszy, bo przy dużym hałasie może być problem ze zrozumieniem rozmowy. Siła sygnału tak naprawdę nie ma znaczenia, bo jakość rozmów jest zawsze taka sama — niestety średnia. Nowością jest natomiast system redukcji szumów, składający się z dwóch mikrofonów, z których pierwszy zbiera głos rozmówcy, a drugi odgłosy z otoczenia, dzięki czemu następuje odfiltrowanie niepożądanych szumów. Nie sprawdzałem jego skuteczności samodzielnie, jednakże w opiniach przewijają się wyłącznie jego pozytywne oceny, więc pozostaje mi im zawierzyć. Smartfon posiada także dwie typowe już funkcje pokazywania czasu trwania połączenia i jego podsumowania po zakończeniu rozmowy, ale nie wiedzieć czemu są one domyślnie wyłączone, toteż polecam od razu po zakupie je włączyć. Oprócz tego podczas wpisywania numeru telefonu w trybie gotowości od razu wyszukiwane są pasujące kontakty.

W Kontaktach również niezbyt wiele się zmieniło, co nie oznacza, że są one ubogie. Wręcz przeciwnie! Jeden kontakt może posiadać aż 48 rodzajów (nie pozycji!) szczegółów, włącznie np. z informacją o małżonku, dzieciach i numerach zastępców, personalnym dzwonku, czy opcjach z organizatora, czyli datą urodzin, rocznicami i własnymi notatkami. Kontakty mogą być grupowane. Owe dane są zapisywane w pamięci urządzenia, choć zawsze możemy przełączyć się na wyświetlanie kontaktów z karty SIM.To wspaniałe narzędzie dedykowane głównie biznesmenom z długimi listami kontrahentów. Wszystkie informacje możemy oczywiście synchronizować z komputerem, np. przez MS Outlook. Z Kontaktami został też zintegrowany program MS Communicator. Po podłączeniu smartfona z Nokia Ovi Suite, pakiet ten proponuje nam dodatkową innowację — aplikację Kontakty Ovi. Dzięki niej można eksportować kontakty wprost na serwer Nokii i pobierać je na inne urządzenia. Oprócz tego bezpośrednio w menu Kontaktów pojawiła się opcja back-upu z telefonu na kartę pamięci i odwrotnie.

Rejestry połączeń zostały uporządkowane i podzielone na 3 grupy: ostatnie połączenia, czas połączeń oraz pakiety danych. Równocześnie można przełączyć się z tego na listę zbiorową, zawierającą zapis wszystkich akcji podjętych przez telefon, tzn. połączeń głosowych, wideo, internetowych oraz Wi-Fi. Każdy z tych wpisów zawiera dokładną datę oraz czas trwania. Jest to świetne rozwiązanie, ponieważ nie musimy już patrzeć nerwowo na podsumowanie czasu połączenia, lecz zawsze możemy przyjrzeć się temu na spokojnie w wolniejszej chwili. Archiwum to przechowywane jest jednak maksymalnie przez 30 dni i nie można wydłużyć tego czasu nawet na żądanie. Wracając do ekranu głównego jeszcze raz przypomnę dymki informacyjne na pulpicie, dzięki którym nie trzeba już nawet wchodzić w Rejestr, by sprawdzić ostatnie nieodebrane połączenia.